środa, 12 grudnia 2018

Skarb w Ruchnie

    Wczoraj otrzymałam cudną wiadomość na messenger, że stara remiza w Ruchnie koło Węgrowa została rozebrana i że znaleziono tzw kapsułę czasu, taki list w butelce. Zaczęłam drążyć, kto? co? gdzie to jest? Pierwsza myśl i trafione w dziesiątkę. Kto może wiedzieć coś na temat rozbiórki remizy OSP? Oczywiście, że Piotr Rychlik, syn najmłodszego brata mojego dziadka Lucjana, brat Małgosi, wnuk Józefa, który zakładał straż ogniową we wsi. Dlaczego Piotr? ano dlatego, że po pierwsze był wnukiem swojego dziadka, po drugie jego tata Zygmunt, czyli brat mojego dziadka również działał w OSP Ruchna, po trzecie Piotr, jego bracia i synowie to także członkowie OSP, a sam Piotr był tam przez 20 lat prezesem czy jak to się nazywa, po czwarte mieszka tuż tuż obok dawnej remizy, po piąte aktywnie działa na rzecz wsi i jego mieszkańców. To między innymi z inicjatywy  i ciężkiej pracy Piotra wybudowano kilka lat temu kościół, a blisko 30 lat temu angażował się jak mało kto, przy budowie nowej remizy. Ponieważ kościół powstawał w miejscu dawnego sklepiku (ten został rozebrany przed budową), działki prywatnej oraz placu OSP,  tymczasową rolę kaplicy przejęła dawna drewniana remiza. Po zakończeniu budowy kościoła, budynek  remizy stał pusty, aż wreszcie przyszedł czas na uporządkowanie terenu wokół świątyni. Rozebrano dach, deski, fundamenty. A Piotr się uparł, że tam musi coś być, może słyszał opowieści taty? Pół wsi się śmiało, że grzebie, że szuka, a tam przecież nic nie ma. Ale on się nie poddawał, szukał. Specjalnie na czas rozbiórki wziął urlop z pracy, żeby doglądać. Wreszcie jest, znalazło się, tuż obok pamiątkowego kamienia węgielnego z datą... potłuczone szkło. Tutaj nadszedł niewielki kryzys, ale przecież tradycje rodzinne i nazwisko zobowiązują, udało się Piotr odnalazł, to czego szukał. W gruzach leżała zrolowana, zakurzona szmatka. Gdyby nie dociekliwość i upór Piotra to ten skarb przepadłby na zawsze gdzieś na gruzowisku. Jak mówi jego syn Łukasz, "cieszył się jak dziecko", "przeżywał jak stonka wykopki". Szkoda, że nikt nie zrobił mu w tym momencie zdjęcia :)
    A co zawierała kapsuła czasu? Zwitek płótna z wypisanym pięknym pismem aktem erekcyjnym. Płótno jest dość szerokie, nie bardzo można zrobić dobry skan.





Mieszkańcy wsi i folwarku Ruchna w dziesięcioletnią rocznicę Zmartwychpowstania Polski dla
uczczenia dnia radosnego dla każdego serca polskiego złożyli kamień węgielny pod szopę Straży
Ochotniczej Rucheńskiej.
Działo się to za rządów ulubionego przez rolników Prezydenta
Rzeczpospolitej Polski profesora Ignacego Mościckiego
I-go Marszałka Polski                  Józefa Piłsudzkiego (z zamiast s)
Premiera rządu profesora             Kazimierza Bartla
Wojewody Lubelskiego                Antoniego Remiszewskiego
Starosty Powiatu Węgrowskiego  Dr. Mieczysława Lutmana
Poświęcenia dokonał Ksiądz Jan Jakubik
w obecności zarządu Straży   Józefa Neymana - prezesa
                                                 Rajmunda Pomianowskiego - viceprezesa
                                                 Jana Brzozowskiego - skarbnika
                                                 Aleksandra Wintocha - sekretarza
                                                 Józefa syna Feliksa Solki - naczelnika
oraz licznie zebranych mieszkańców
    Ruchna 11 listopada 1928 roku

    Minęło dokładnie 90 lat i miesiąc. Wspaniała pamiątka na uczczenie 100 lecia Odzyskania Niepodległości.

    Teraz trzeba będzie znalezisko zabezpieczyć w sposób profesjonalny, żeby przetrwało kolejne lata i sprawiało radość następnym pokoleniom.
.
    A dla mnie to taki prezent od przodków na Gwiazdkę. Ja również cieszyłam się jak małe dziecko. Czułam się tak, jakbym sama grzebała na tym gruzowisku i odnalazła skarb. To takie nasze dziedzictwo, a Piotr jest jego strażnikiem.
Jestem bardzo dumna, że mam taką wspaniałą rodzinę.

A z tą rozebraną remizą mam całkiem miłe wspomnienia. Jako nastoletnia dziewczyna często wakacje spędzałam u dziadków, a w remizie w soboty odbywały się zabawy. Można było się wyskakać za wszystkie czasy :)

Bardzo dziękuję Andrzejowi Wintochowi za informację o znalezisku oraz Łukaszowi Rychlikowi za zdjęcia i tysiące wiadomości.

7 komentarzy: