W nawiązaniu do postu o kronice i do komentarzy, oraz e- maili i telefonów jakie otrzymałam, postanowiłam dopisać małe co nie co.
To skopiowany komentarz Mariusza:
"Ruchna, gmina Ruchna, powiat Węgrów, województwo lubelskie - II RP
Dane na 01.12.1930
Publiczna Szkoła Powszechna
Język nauczania: polski
Szkoła mieściła się we własnym budynku o powierzchni 77m2, w którym znajdowały się trzy sale lekcyjne. W szkole nauczało troje nauczycieli, a uczyło się tam razem 233 uczniów tj sześć kompletów uczniów."
Jak policzymy, to okaże się, że klasy były bardzo liczne, po 40 uczniów, a nauczycieli tylko troje, czyli nauka musiała odbywać się na zmiany. I powierzchnia maleńka. Z kroniki wiem, że toalety nie było, tylko wychodek w rogu podwórza.
Ruchna była gminą do 1954 roku, ale zaskakująca może być informacja o województwie lubelskim. Ciekawy może się okazać podział administracyjny kraju.
Zrobiłam kilka zdjęć tego starego budynku szkoły. Teraz mieści się tam przedszkole.
A tu kilka fotek domu, w którym mieściła się siedziba gminy, obecnie budynek mieszkalny.
czwartek, 23 lutego 2017
wtorek, 21 lutego 2017
Cytaty znanych i nie znanych
Na wielu blogach genealogicznych ich autorzy zamieszczają różne cytaty jako motto swojego bloga. Pokusiłam się o zebranie kilku z nich. Niektóre są warte zastosowania.
A co to jest motto?
Motto - cytat poprzedzający treść utworu, umieszczony tam przez autora, aby wywołać na odbiorcy określone skutki zgodnie z zamysłem autora. tekst z internetu
Cytat - dosłowne przytoczenie cudzych słów
"Nie podam ręki nikomu, kto nie wie jak jego prababka z domu"
Melchior Wańkowicz
"Aby mierzyć drogę przyszłą, trzeba wiedzieć skąd się wyszło"
"Przeszłość - to dziś, tylko cokolwiek dalej"
Cyprian Kamil Norwid
"Kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości,
nie jest godzien szacunku teraźniejszości,
ani prawa do przyszłości"
Józef Piłsudski
"W młodości szukamy wierzchołków, na starość - korzeni"
Marierose Fuchs
"Śpiesz się, bo niedługo sam będziesz przodkiem"
Stanisław Pieniążek
"Ojczyzna to ziemia i groby.
Narody, tracąc pamięć, tracą życie"
Transkrypcja z drewnianej tabliczki na jednym z grobów na Pęksowym Bzyku w Zakopanem, słowa te przypisuje się francuskiemu marszałkowi Ferdynandowi Foch'owi.
"Nie wszystek umrę"
Horacy
"Po przeszłość trzeba wznieść się,
by się przed nią schylić "
Ks Jan Twardowski
"Z pamięci bliskich utkana jest nasza tożsamość"
Karel Capek
"Pomiędzy ludźmi nikt nie jest bez imienia"
Homer, Odyseja
"Jeśli zapomnę o nich, Ty Boże na niebie zapomnij o mnie"
Adam Mickiewicz, Dziady cz III
"Obce rzeczy wiedzieć dobrze jest, swoje obowiązek"
Zygmunt Gloger
Przeszukując internet na jednym z blogów odnalazłam podobny wpis, jak chcecie, to poczytajcie, ale razem z komentarzami: motto-genealogii-rodzinnej.
Zapraszam też do wpisywania w komentarzach innych, ciekawych cytatów.
niedziela, 19 lutego 2017
Kronika szkoły w Ruchnie
Zapewne nie byłabym sobą, gdybym nie załatwiała kilku spraw jednocześnie. Kto czytał mój poprzedni post o książce, ten wie, że niedawno byłam w Węgrowie. Oczywiście musiałam skorzystać z okazji i odwiedziłam szkołę podstawową w Ruchnie. Przecież to wieś moich przodków i w tej szkole uczyły się całe pokolenia mojej rodziny.
Wcześniej zadzwoniłam i umówiłam się z Panią Dyrektor na wizytę. Zostałam przyjęta niezwykle mile i sympatycznie. Kronika szkolna, o którą prosiłam w rozmowie telefonicznej już na mnie czekała. A Pani Dyrektor miała w tym czasie lekcje z uczniami.
Wcześniej zadzwoniłam i umówiłam się z Panią Dyrektor na wizytę. Zostałam przyjęta niezwykle mile i sympatycznie. Kronika szkolna, o którą prosiłam w rozmowie telefonicznej już na mnie czekała. A Pani Dyrektor miała w tym czasie lekcje z uczniami.
Zaczęłam ją przeglądać i czytać. Zrobiłam też całe mnóstwo zdjęć, niestety nie są najlepszej jakości, ale dla mnie są bardzo cenne.
Kronikę początkowo prowadził ówczesny dyrektor szkoły, zachwyca staranność pisma i przepiękna polszczyzna.
Udało mi się odszukać wielu członków rodziny, którzy są wymienieni wśród uczniów kończących w danym roku szkołę. Teraz w zaciszu domowym zanurkuję w treść kroniki, może przeczytam ciekawe historie, poznam życie swojej rodziny z innej perspektywy. Już samo trzymanie w dłoniach tego woluminu wywoływało dreszczyk emocji, a gdy zaczęłam pobieżnie czytać, to tak jakbym się przeniosła w czasie. Pozycja zawiera sporo zdjęć, jednak muszę trochę nad nimi posiedzieć, być może uda mi się kogoś rozpoznać. Ubolewam, że zdjęcia są z późniejszego okresu, a z pierwszych lat są tylko dwa zbiorowe, nie podpisane, ani z którego roku, ani nazwiskami uczniów. Nie umiem nikogo na nich rozpoznać.. Może Wam się uda?
Niestety na jednym ze zdjęć odbiło mi się światło i trochę słabo widać. Wygląd na to, że do fotografii stanęli wszyscy uczniowie szkoły, którzy byli tego dnia na lekcjach.
O tym, że świat jest mały i że "przypadki chodzą po ludziach" wiemy już bardzo dawna. Okazało się, że jesteśmy z Panią Dyrektor spokrewnione. Moja prababcia Julia Rychlik z domu Brzezik i dziadek Pani Dyrektor, Emil Brzezik, to rodzeństwo. O Emilu już wspominałam w poście o strażakach. Fajnie jest w takich małych miejscowościach, wszyscy się znają, nawet do piątego pokolenia :) A ja wciąż odkrywam coś nowego, dla mnie nieznanego, niezwykłego, a później zamykam oczy i widzę tych swoich przodków w szkolnej ławce, albo przy tablicy, przecież przeniosłam się w czasie...
piątek, 10 lutego 2017
Książka
Kilka dni temu, 8 lutego 2017 roku w przepięknej sali Węgrowskiego Ośrodka Kultury odbyło się spotkanie promujące książkę poświęconą mojej kuzynce Małgorzacie Pepłowskiej, twórczyni ludowej. Na zewnątrz było wyjątkowo mroźno, zaś w gościnnych wnętrzach atmosfera była serdeczna, miła, pełna ciepła i piękna.
Autorką książki i gospodynią wieczoru była Danuta Grodzka Wojdyna. Danusia jest osobą niezwykle aktywną, założyła i prowadzi Prywatne Muzeum Regionalne w Zambrzyńcu, jest Przewodnikiem PTTK i wiceprezesem oddziału PTTK w Węgrowie, uczy w liceum Geografii Turystycznej Regionu.
O bohaterce książki już kiedyś pisałam, ale przypomnę: Małgosia jest bratanicą mojego dziadka Lucjana Rychlika, twórczynią ludową wykonującą tkactwo dwuosnowowe, kwiaty z bibuły oraz ozdoby w opłatka.
Najciekawsze jest to, że prace Małgosi zostały dostrzeżone i docenione niemalże na całym świecie. Jest laureatką wielu prestiżowych nagród, w tym medalu im Oskara Kolberga. Dzieła Małgosi są ozdobą wielu wystaw krajowych i zagranicznych, zachwycają się nimi widzowie w Europie i Ameryce. Jak słusznie zauważyła będąca gościem wieczoru Pani dyrektor Muzeum Etnograficznego w Warszawie, po wielu latach pracy Małgosia została wreszcie doceniona przez "swoich", co nie zawsze jest takie oczywiste. Przywykamy do rzeczy, które często widzimy, nie doceniamy ich wyjątkowości i niezwykłości. Po prostu nie dostrzegamy...
A nasza artystka jest osobą niezwykle skromną, pracowitą i jak sama mówi: "pokochała i oddaje się tkaniu". Z książki możemy się dowiedzieć o tradycji tkactwa w Węgrowie, o twórczości Małgosi, jej osiągnięciach i nagrodach. Można obejrzeć wiele zdjęć prac, dyplomów i nagród.
Spotkanie uświetniły występy dzieciaków z przedszkola w Ruchnie, które fantastycznie tańczyły i śpiewały. Dzieci z rucheńskiej szkoły popisały się wierszem specjalnie ułożonym na cześć Małgosi.
Kilka utworów zaprezentował również ludowy zespół Węgrowianie. Były także rozmaite przemówienia i podziękowania od władz miasta, gminy i powiatu oraz wszystkich ważnych osób. Obydwie panie autorka i artystka otrzymały wiele kwiatów, upominków i gratulacji. Gości było bardzo dużo i wypełnili sporą salę widowiskową WOKu. Aparaty błyskały fleszami, operatorzy nagrywali, działo się...
A w holu dumnie prezentowały się prace Małgosi, dywany, kwiaty i ozdoby z opłatka, a ja stałam się szczęśliwą posiadaczką książki z dedykacja autorki.
Gratuluję obu paniom, życzę i dziękuję.
Małgosi - talentu, pracowitości, skromności, życzę ukończenia pracowni i stworzenia zaplanowanych dywanów.
Danusi - pomysłów, wydanej książki, życzę wiele nowych szalonych pomysłów do zrealizowania.
Autorką książki i gospodynią wieczoru była Danuta Grodzka Wojdyna. Danusia jest osobą niezwykle aktywną, założyła i prowadzi Prywatne Muzeum Regionalne w Zambrzyńcu, jest Przewodnikiem PTTK i wiceprezesem oddziału PTTK w Węgrowie, uczy w liceum Geografii Turystycznej Regionu.
O bohaterce książki już kiedyś pisałam, ale przypomnę: Małgosia jest bratanicą mojego dziadka Lucjana Rychlika, twórczynią ludową wykonującą tkactwo dwuosnowowe, kwiaty z bibuły oraz ozdoby w opłatka.
Najciekawsze jest to, że prace Małgosi zostały dostrzeżone i docenione niemalże na całym świecie. Jest laureatką wielu prestiżowych nagród, w tym medalu im Oskara Kolberga. Dzieła Małgosi są ozdobą wielu wystaw krajowych i zagranicznych, zachwycają się nimi widzowie w Europie i Ameryce. Jak słusznie zauważyła będąca gościem wieczoru Pani dyrektor Muzeum Etnograficznego w Warszawie, po wielu latach pracy Małgosia została wreszcie doceniona przez "swoich", co nie zawsze jest takie oczywiste. Przywykamy do rzeczy, które często widzimy, nie doceniamy ich wyjątkowości i niezwykłości. Po prostu nie dostrzegamy...
A nasza artystka jest osobą niezwykle skromną, pracowitą i jak sama mówi: "pokochała i oddaje się tkaniu". Z książki możemy się dowiedzieć o tradycji tkactwa w Węgrowie, o twórczości Małgosi, jej osiągnięciach i nagrodach. Można obejrzeć wiele zdjęć prac, dyplomów i nagród.
Spotkanie uświetniły występy dzieciaków z przedszkola w Ruchnie, które fantastycznie tańczyły i śpiewały. Dzieci z rucheńskiej szkoły popisały się wierszem specjalnie ułożonym na cześć Małgosi.
Kilka utworów zaprezentował również ludowy zespół Węgrowianie. Były także rozmaite przemówienia i podziękowania od władz miasta, gminy i powiatu oraz wszystkich ważnych osób. Obydwie panie autorka i artystka otrzymały wiele kwiatów, upominków i gratulacji. Gości było bardzo dużo i wypełnili sporą salę widowiskową WOKu. Aparaty błyskały fleszami, operatorzy nagrywali, działo się...
A w holu dumnie prezentowały się prace Małgosi, dywany, kwiaty i ozdoby z opłatka, a ja stałam się szczęśliwą posiadaczką książki z dedykacja autorki.
Małgosi - talentu, pracowitości, skromności, życzę ukończenia pracowni i stworzenia zaplanowanych dywanów.
Danusi - pomysłów, wydanej książki, życzę wiele nowych szalonych pomysłów do zrealizowania.
Subskrybuj:
Posty (Atom)