Były to trzy albumy z serii Węgrowianie:
-" Alter Szpilman" Małgorzaty Piórkowskiej i Rafała Dmowskiego
- "Seweryn Klemm" Zbigniewa Markerta
-"Adam Szymański Matka (Pani Kozłowska) Szkic z cyklu "Rok 1863"
Czwartego albumu z tej serii "Leonard Kędziora "Kędziorek""Małgorzaty Piórkowskiej już nie było, wyprzedany, może następnym razem uzupełnię. Liczę również na kolejne o innych mieszkańcach.
"Moja dekada"Wojciecha Żagana (do tej muszę zajrzeć, czeka w kolejce).
"Węgrowskie obrazy Szymona Czechowicza" Małgorzaty Konopińskiej (z autorką jesteśmy spokrewnione, mamy wspólnych pradziadków. Tutaj poczytacie o dziadku Małgosi, a tutaj o naszym wspólnym pradziadku.
"Węgrów historia obecności" Violetty Nowakowskiej - ciekawie napisane wspomnienia i tęsknota autorki za miastem dzieciństwa. Wiele osób odnajdzie tu swoich bliskich lub sąsiadów.
Przy okazji wizyty w Węgrowie odwiedziłam tutejsze Liceum Ogólnokształcące, które właśnie obchodziło jubileusz 100 lecia i z tej okazji wydało własną publikację. Odnalazłam w niej wielu członków rodziny jako absolwentów.
Mniej więcej miesiąc temu moja biblioteczka powiększyła się o kolejne książki dotyczące Węgrowa. Córka mojego chrzestnego, Ewa przywiozła mi cudeńka "Żołnierze nieodległości Bohaterowie ziemi węgrowskiej w walkach o niepodległość 1939-1952" Małgorzaty Piórkowskiej, a także jeszcze jedną publikację tej samej autorki "Sprawiedliwi i ocaleni Mieszkańcy Węgrowa i okolic pomagający Żydom w latach okupacji hitlerowskiej".
Dlaczego napisałam, że to cudeńka? Otóż "Żołnierze niepodległości" to zbiór biogramów, w których znalazłam swojego dziadka i jeszcze kilku mieszkańców Ruchny. Jak dobrze poszukam, to jeszcze znajdę innych członków rodziny.
Natomiast w książce "Sprawiedliwi i ocaleni" przytoczone są wspomnienia Haliny Krochmal, córki brata mojego dziadka. Znalazły się również wzmianki o rodzinie Korczaków z Zająca. Tą linię dopiero będę badać, nie mam pewności co to powiązań.
Dosłownie kilka dni temu od nieznajomego mi Pana Daniela Paczkowskiego otrzymałam skan z Gazety Świątecznej nr 41 z roku 1889, w której możemy przeczytać, że 19 letni młodzieniec z Ruchny o nazwisku Rychlik utopił się w Liwcu. Nie wiem, czy to osoba z rodziny? Musze poszukać w archiwach, popytać...to dopiero przede mną.
Razem z książkami, które posiadałam już wcześniej utworzyła się potężna półka regionaliów węgrowskich. Zapytacie co mam jeszcze? Proszę bardzo:
"Cuda Węgrowa", "Węgrów miasto moje, a w nim...", "Strażacy ziemi węgrowskiej", "Powiat węgrowski kraina znad Liwca", "Węgrów-dzieje miasta i okolic w latach 1441-1944", "Węgrów-dzieje miasta i okolic" (obejmuje lata późniejsze do teraźniejszości), "Węgrowskie klimaty" Michała Kurca, "Małgorzata Pepłowska" Danuty Grodzkiej - Wojdyny, "100 spotkań z historią chłopcy tamtych dni" Sławomira Kordaczuka, a także dwa wcześniejsze wydawnictwa Liceum Ogólnokształcącego z okazji 75 i 90 lecia.
Poszukuję "Ziemia Liwska" oraz "Szlachta Ziemi Liwskiej" Leszka Zalewskiego w wersji papierowej, może komuś gdzieś zalega i chciałby się pozbyć.
Znalazłam na allegro "100 spotkań z historią chłopcy tamtych dni" cz 2 Sławomira Kordaczuka w wersji papierowej. Mam pobrane i wydrukowane z biblioteki cyfrowej, ale to nie to samo. Zamówiłam u Mikołaja, może będzie tak dobry i przyniesie?
Bardzo dziękuję panu Danielowi Paczkowskiemu za bezinteresowne podzielenie się artykułem z gazety, Ewie Wolskiej za zdobycie i przydźwiganie książek.
Niezła kolekcja! Masz jeszcze miejsce na na półkach?
OdpowiedzUsuńA na nowe półki?
Zaczyna się robić ciasno. Na półkach już dawno brak miejsca, część książek leży w piramidkach...
UsuńA jednak wena Cię dopadła :)
OdpowiedzUsuńTakże uwielbiam publikacje związane z regionem i tematem moich poszukiwań. Ostatnio moja kolekcja powiększyła się o dwie pozycje:
Żołnierze żelaznych szlaków: wspomnienia polskich kolejarzy 1939-1945 (615 stron!) oraz Mogiła rabacyjna na Cmentarzu Starym w Tarnowie. Od 2 lat poszukuję na aukcjach książki Galicja i jej mieszkańcy wobec austro – węgierskich struktur militarnych 1868 – 1914. Mam nadzieję, że kiedyś ktoś będzie chciał się jej pozbyć i trafi do mnie :)
Pozdrawiam
Ach, lata teraz po fejsie takie zdjęcie gdzie książki do czytania są określone mianem nowości. I chyba to było inspiracją :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ez małe lokalne biblioteki, gdzie jest mnóstwo książek dotyczących okolicy, a panie bibliotekarki wiedzą bardzo dużo. Paula, zdobędziesz tą książkę, może trochę będziesz musiała poczekać, ale będziesz ją miała. To życzenie do Mikołaja, tak jak moje :)
Co za zbiory!
OdpowiedzUsuń